Żyletka wraca do łask. Jako nieodłączny element klasycznej maszynki do golenia, stała się modnym akcesorium w męskiej kosmetyczce. Wydawać by się mogło, że żyletki jak to żyletki – niczym się od siebie nie różnią. Są przecież równie ostre, więc po co głowić się nad ich wyborem. A jednak dobór żyletki do maszynki i własnych potrzeb nie jest wcale taki prosty.
Żyletki to jedne z najtańszych akcesoriów do golenia. Są ogólnodostępne i dziś można je kupić nawet w kiosku z gazetami, choć tych najwyższej jakości warto poszukać w dobrych sklepach z męskimi kosmetykami. Żyletki są produkowane ze stali, a te najbardziej luksusowe są dodatkowo powlekane teflonem, co poprawia ich ślizg po zaroście. By golenie się było efektywne, należy często w maszynce zmieniać żyletki, nawet co 3 golenia w przypadku twardego zarostu. Pierwszą oznaką potrzeby wymiany żyletki jest jej mniejsza skuteczność i częstsze zacinanie się.
Najbardziej znanymi producentami żyletek z długą tradycją są niemieckie firmy (jakby nie było – niemiecka precyzja też ma tu swoje znaczenie): Merkur Solingen, Timor Solingen, Wilkinson Sword. Na rynku akcesoriów do mokrego golenia pojawiły się też i mniej znane marki, choć również wytwarzające najwyższą jakość i posiadające długą tradycję. Tureckie żyletki Derby to przykład produktu bardzo dobrego w przystępnej cenie. Derby doceniają np. takie firmy jak Edwin Jagger czy Muhle, które dodają je d o swoich produktów w celach testowych. Są dostępne w Polsce również żyletki produkcji japońskiej marki Feather, uważane za najostrzejsze na świecie. Odpowiada za to najwyższej jakości stal i najbardziej zaawansowany technologicznie proces produkcji. Firma Feather ma ogromne doświadczenie w produkcji ostrych narzędzi np. dla chirurgii, stąd być może wywodzą się najwyższe standardy fabryczne.
Na co zwrócić uwagę kupując żyletki do maszynki?
Warto zwrócić uwagę nie tylko na producenta ale i opakowanie. Dobrze zapakowane żyletki są owinięte (każda osobno) w parafinowaną bibułę, która zabezpiecza je przed zniszczeniem. Dobrym rozwiązaniem są pudełeczka plastikowe, w których sprzedawane są komplety żyletek. Niektóre np. Feather mają w takim opakowaniu dodatkowo kieszonkę na zużyte żyletki, co jest fajnym rozwiązaniem w podróży. Kupując żyletki należy patrzeć na oryginalność opakowań. Żyletki są często podrabianym produktem i bardzo łatwo o podróbkę. Warto wcześniej zobaczyć np. na stronie producenta, jak powinno wyglądać oryginalne opakowanie, a następnie szukać go w sklepie. To da gwarancję wysokiej jakości produktu i długi okres jego przydatności.
Dobranie żyletek do swoich potrzeb jest sprawą indywidualną. Dobrze jest zatem wypróbować kilka rodzajów, by samemu wybrać najodpowiedniejszy rodzaj. Bastkowi na przykład znalazłam w sklepie zestaw testowy żyletek, w którym znalazły się produkty od 6 różnych firm. Dzięki temu metodą próby, wybrał jego zdaniem najlepsze. Żyletka Merkur starcza mu na około 5 goleń.
Inka