Faceci! Łapcie za żyletki!

Mam nową teorię życiową. Kochające kobiety wiedzą jak uszczęśliwić swojego mężczyznę 🙂 Poniżej przedstawiam wam moją – jak to określiła Inka – „zabawkę”.

No i? Podoba się, co? Muszę wam powiedzieć, że moje nowe przybory do golenia sprawdzają się tak samo świetnie, jak wyglądają. Maszynka  i pędzel są super wygodne w obsłudze. Wprawdzie ostatni raz do czynienia z maszynką tradycyjną miałem jako nastolatek (wtedy, gdy podkradałem ją ojcu), ale jak się okazało,  i po 20 latach wiele pamiętam. Golenie tradycyjne z użyciem pędzla i maszynki na żyletki to taki trochę rytuał.  Jest z tym trochę roboty, ale wierzcie mi – dla samej frajdy  z golenia i zaskakującego efektu końcowego – warto!

Jak się golić maszynką tradycyjną?

Żeby „tradycji stało się zadość”, warto oprócz maszynki używać również pędzla, kremu do golenia i miseczki na wodę. To już całkiem pozwoli wam się wczuć w klimat.  Dobry krem do golenia to połowa sukcesu, bo przede wszystkim zmiękcza zarost, wytwarza pianę ułatwiającą golenie, dobrze się spłukuje, a dzięki zawartości naturalnych wyciągów z roślin  i witamin, dobroczynnie wpływa na skórę narażoną na podrażnienia. Osobiście lubię używać  Baxter of California. Krem nakładamy na zarost pędzlem, bo tylko on dociera do wszystkich miejsc, które chcemy ogolić. Im lepszy pędzel, tym większa przyjemność z golenia.  Jeśli macie dłuższy zarost, ruchy maszynką po twarzy powinny być krótkie. Jeśli golicie się codziennie, ruchy mogą być dłuższe. Pamiętajcie, by golić się z włosem, a nie pod włos, dzięki czemu unikniecie skaleczenia i późniejszego wrastania się włosków. Na początku golimy najłatwiej dostępne miejsca, na koniec zostawimy okolice ust i nosa. To, co dobrze pamiętam  sprzed lat, to śmieszne miny mojego ojca podczas golenia. Wówczas wydawały mi się głupkowate. Teraz wiem, że napinanie mięśni twarzy ułatwia prowadzenie maszynki po skórze. To tak, jak u kobiet to specyficzne otwieranie buzi pomaga w malowaniu oczu 🙂 Goląc się możemy również naciągać skórę jedną ręką, by ułatwić „ślizg” maszynce.  By golenie było efektywne , spłukujcie często krem z maszynki. Właśnie do tego potrzebna miseczka z ciepłą wodą.  Na koniec pozostaje oczyścić twarz wodą i nałożyć na nią balsam lub płyn po goleniu. Strzeżcie się tych na bazie alkoholu! Ja używam tylko takich z naturalnymi składnikami, które działają kojąco. By wzmocnić efekt, proces golenia kończę wklepaniem w twarz dobrego kremu, dzięki któremu twarz jest  dobrze nawilżona. Po tym wszystkim, wystarczy spojrzeć w oczy swojej ukochanej. Głośne „wow” gwarantowane!

Bastek

Ten wpis został opublikowany w kategorii Akcesoria do golenia, Golenie, Kosmetyki do golenia i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na Faceci! Łapcie za żyletki!

  1. Norbert pisze:

    Szanowny Autorze!
    Golić się można i pod włos, ale trzeba zachować kolejność:
    1. Nałożenie piany
    2. Golenie z włosem
    3. Powtórne nałożenie piany
    4. Golenie w poprzek
    5. I znów piana
    6. Tu można pozwolić sobie na golenie pod włos
    dzięki czemu uzyskamy „Pupę Niemowlaka” na twarzy

    Pozwól, że obalę kolejny mit „Strzeżcie się tych na bazie alkoholu” – ja zawsze stosuję after shave z alkoholem, samo – jeśli czuję, że golenie przebiegło bez podrażnień; po balsamie – gdy wystąpiły podrażnienia. Często jest to woda kolońska, czasem płyn po goleniu.

    Ważnym elementem po goleniu głównie w przypadku zacięć (nie są takie groźne) jest ałun, oczywiście naturalny jest lepszy od syntetycznego.

    Ale z jednym się zgodzę: te 20 – 30 minut poświęcone na golenie metodami tradycyjnymi to jest najlepsza część dnia.

  2. marczuk pisze:

    a do golenia jak dla mnie maszynki Muhle

Leave a Reply