Rzecz będzie o nowości, choć opisywanym przeze mnie produktom o wiele bliżej jest do historii i tradycji. Nowa gama produktów od hiszpańskiego producenta LEA pozytywnie zaskoczy niejednego miłośnika klasyki golenia – nie tylko pod względem estetyki, ale i sposobu działania.
Kilka słów o całej linii Lea Classic
Nowa gama produktów Lea zawiera mydło do golenia w drewnianym tyglu, wodę po goleniu oraz krem do golenia w tubce. Wszystkie produkty mają stylowe opakowania nawiązujące do klasycznego trendu, łącznie z nowym logo – wyglądającym jak godło. Srebrny kolor tła dominuje i według mnie jest takim symbolem nawiązującym do dzisiejszych nowoczesnych kosmetyków. Jednym słowem, wygląd linii jest bardzo przemyślany i zgrabnie łączy klasykę z nowoczesnością.
Na uwagę zasługuje również drewniany tygiel, który wchodzi w skład mydła do golenia. Wykonany z ciemnego egzotycznego drewna wygląda bardzo dostojnie i jest wytrzymały. Jest dość głęboki, więc ławo rozrabiać w nim pianę. Postawiony na łazienkowej półce wzbudza podziw każdego, kto trafi na niego wzrokiem.
Kosmetyki na wysokim poziomie
Chwała producentowi za wypuszczenie takiej linii. Do tej pory LEA kojarzyła mi się dobrymi produktami z niskiej półki cenowej – dziś jest dla mnie prawdziwym synonimem luksusu. Gama tych kosmetyków spełnia najwyższe standardy i z pewnością zaspokoi wymagania nawet tych, którzy produktów LEA do tej pory nie mieli odwagi wypróbować.
Zatem przejdźmy do rzeczy:
Mydło do golena Lea Classic – pomijając piękny tygiel i samo opakowanie, zaskakuje jakością. Rozrobienie piany jest dość łatwe, w tyglu bardzo wygodne. Piana jest wysokiej jakości, gęsta i kremowa. Nałożona na twarz dobrze ją nawilża i optymalnie zmiękcza zarost. Czuć również na skórze subtelny chłód mentolu, ale doznania zapachowe są bardzo delikatne. Mimo, że to mydło o zapachu drzewa sandałowego, nuta jest ledwo wyczuwalna, choć rześka, więc to coś w sam raz dla tych, co nie lubią silnych aromatów w kosmetykach. Co ciekawe, rześkość na twarzy utrzymuje się jedynie podczas golenia, dzięki czemu bez przeszkód można stosować inne nuty zapachowe wód po goleniu, bez obaw, że będą się ze sobą „kłócić”.
Krem do golenia Lea Classic – Krem w wygodnej i estetycznej tubce. Wytwarza pianę gęstą i kremową zaledwie w kilku ruchach pędzla. Kosmetyk jest idealny dla wrażliwców – ma działanie łagodzące i nie podrażnia. Ponadto świetnie nawilża skórę i znacząco zmiękcza zarost. Na uwagę zasługuje zapach – daleki od ziołowych i sandałowych, które znam z innych kosmetyków. Tu bardziej czuć rześkość i subtelny mentol, a sam zapach jest świeży i lekki, a jednocześnie niezbyt intensywny. Podobnie jak w przypadku mydła.
Woda po goleniu Lea Classic – ma wszystkie zalety, które powinna posiadać dobra woda po goleniu. Po pierwsze świetnie dezynfekuje. Po drugie nie podrażnia i nie szczypie skóry, czego nie znoszę. Po trzecie świetnie pachnie – z jednej strony świeżo i energetyzująco, z drugiej bardzo klasycznie. Świetna sprawa po porannym goleniu, gdy trzeba się trochę otrzeźwić przed wyjściem do pracy. Woda nie jest ponadto zbyt intensywna, więc jeśli lubicie skrapiać się jeszcze perfumami po goleniu – nic nie stoi na przeszkodzie. Trudno nie wspomnieć tutaj o szklanym flakonie, który charakterem dorównuje najlepszym wodom toaletowym, jakie posiadam. Ogólnie – estetycznie, nienachlanie i przyjemnie.
Całej serii LEA Classic pozostaje tylko bić brawa i prosić o więcej klasycznych produktów.
Bastek
