10 ciekawostek o goleniu zarostu

Na blogu dużo jest porad, ale mi jako kobiecie zabrakło tutaj czegoś jeszcze. Za zgodą Bastka postanowiłam Wam więc zaprezentować tutaj  kilka ciekawostek dotyczących historii golenia zarostu. Bo czy ktoś z Was wie, kiedy wynaleziono maszynkę na żyletki? Albo ile kosztuje najdroższa maszynka na świecie? O tym przeczytacie właśnie w dzisiejszej notce. Idealna lektura dla każdego miłośnika golenia.

1.

King Camp Gilette jest błędnie uważany za twórcę maszynki na żyletki. Choć to on w 1904 roku opatentował maszynkę z wymiennym dwustronnym ostrzem, nie był prawdziwym prekursorem takiego golenia, bowiem maszynkę na żyletki (choć jednostronną) znano już w XIX wieku. Niemniej Gilette przyczynił się do ogromnej popularyzacji tych urządzeń oraz samych żyletek, dlatego dziś często nazywany ojcem klasycznej maszynki.

2.

Najdroższa maszynka do golenia na świecie to Zafirro Irrydium. Rączka maszynki wykonana jest z irydu (jeden z najtrwalszych i najrzadszych materiałów świata), a ostrza z szafiru. Dzięki temu, maszynka uważana jest za najostrzejszą na świecie i całkowicie niezniszczalną (producent zapewnia, 10-letnią gwarancję).  Iryd to cenny materiał, wykorzystywany np. w budowie rakiet kosmicznych. Takie cacko kosztuje bagatela 100 tysięcy dolarów i już ma swoje miejsce w księdze rekordów Guiness’a. Niestety nawet posiadanie takich pieniędzy nie gwarantuje zakupu tej maszynki, gdyż wyszła w nakładzie jedynie 99 sztuk.

3.

Rytuał golenia zarostu znano już w epoce brązu. Nie oznacza to jednak tego, że już w tamtych czasach mężczyźni przywiązywali tak dużą wagę do schludnego wyglądu. Golenie się bowiem było raczej podyktowane wygodą – usuwanie zarostu uniemożliwiało zagnieżdżanie się we włosach insektom, dawało również większe szanse na wygraną walkę wręcz (przeciwnik nie mógł ciągnąć rywala za brodę).

4.

Pierwszymi narzędziami używanymi do golenia były ostre muszle lub oprawione kamienie. Następnie pojawiły się przedmioty wykonane ze stopu miedzi i cyny czy zwierzęcych rogów.

5.

Ojcem brzytwy był Benjamin Huntsman, który w 1740 roku stworzył składane ostrze wyglądem zbliżone do dzisiaj znanej brzytwy. Wcześniej brzytwa wyglądała jak dzisiejszy nóż do siekania ziół.

6.

W ciągu doby przeciętnemu mężczyźnie rośnie pół milimetra zarostu na twarzy, na każdym z 25 000 włosów. Co więcej, włosy prawie nigdy nie rosną prostopadle do twarzy – zwykle kąt między nimi a skórą wynosi od 31 do 59 stopni.

7.

Rekord świata w ilości jednocześnie golących się mężczyzn w jednym miejscu pobito w  Polsce – Goleniowe, w 2005 roku. Na tamtejszym stadionie miejskim przez godzinę goliło się 924 panów.

8.

Broda nie zawsze oznaczała to samo i nie zawsze była modna.  Za czasów Konstantyna Wielkiego brodę nosili jedynie pogrążeni w żałobie i przestępcy. W czasach starożytnych broda była oznaką mądrości, zapuszczali ją uczeni.  W średniowieczu była symbolem męskości. W renesansie zaczęto zwracać uwagę na pielęgnację brody, która była podcinana i formowana. Na niedbałą, długą brodę pozwalali sobie jedynie artyści – np. poeci. Dziś nie jest żadnym wyznacznikiem pochodzenia, życia czy poglądów, a jedynie zwykłym upodobaniem.

9.

Jednym z największych fanów golenia zarostu w całej historii świata był Aleksander Wielki z Macedonii.  Był zawsze idealnie ogolony i tego samego wymagał od żołnierzy ze swojej armii. 

10.

Wiele osób golenie się traktuje jako przesąd. Rezygnują więc z tego zabiegu np. niektórzy sportowcy przed ważnymi zawodami. W moc zarostu wierzył również Kazimierz Górski, który w dniu meczu nigdy się nie golił. Mówił, że kiedy się nad czymś zastanawia, to pociera ręką twarz i jeśli ma zarost, to lepiej mu się myśli.

Inka

Ten wpis został opublikowany w kategorii Golenie, Pielęgnacja/Grooming, Styl/Moda/Wygląd i oznaczony tagami , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

1 odpowiedź na 10 ciekawostek o goleniu zarostu

  1. Przemo pisze:

    Ja od lat się nie ogoliłem, jakoś przywykłem do zarostu na twarzy. Moim zdaniem każdy facet z zarostem wygląda korzystniej, tylko trzeba o niego zadbać i dobrać odpowiednią długość, bo z kolei nie każdemu do twarzy z ponad tygodniowym zarostem :/ Ja przycinam sobie Styleshaverem dwa razy w tygodniu, tak żeby wyglądał na zadbany, poza tym trzeba zarost myć szamponem i korzystać z kremów do twarzy.

Leave a Reply