To, że kobieta może wypowiadać się od czasu do czasu na męskim blogu jest dowodem na to, że a) kobiecie wygląd mężczyzny nie jest obojętnym, b) świat kosmetyków bez względu na na przeznaczenie, kobiety i tak będzie zawsze fascynował. Dziś zatem do głosu dochodzi tutaj płeć damska. W końcu my też trochę się na tym kosmetycznym świecie znamy.
Lubię z Bastkiem czasem przeglądać oferty sklepów z luksusowymi kosmetykami dla mężczyzn. Te wszystkie luksusowe flakoniki wód toaletowych, wypolerowane, stylowe akcesoria do golenia, eleganckie zestawy mnie bardzo ekscytują. Czasem trochę zazdroszczę, że Wy faceci możecie mieć takie rzeczy na swoich półkach w łazience. Rzeczy z historią, dopracowane w każdym detalu, dopieszczone i spójne, mało nowoczesne, ale za to ogromne wartościowe. Brakuje mi w damskich kosmetykach tego kunsztu i odniesienia do tradycji i coraz bardziej rozumiem fascynację Bastka takim rodzajem produktów.
Wbrew opiniom, w takich męskich sklepach znajduję też czasem coś dla siebie. Można bowiem trafić na rzeczy bardzo uniwersalne, które kobiecie też mogą się przydać. Ostatnio, gdy Bastek robił zakupy w swoim ulubionym sklepie internetowym, dorzuciłam do koszyka kilka rzeczy dla mnie. Nie może przecież myśleć tylko o sobie 🙂 Dzięki temu, właśnie wzbogaciłam swoją szafkę w łazience o super mydełka z Portugalii czyli Ach Brito i Confianca. Miały tak cudowne opakowania, że musiałam je mieć. Do tego intrygujące zapachy m.in. o zapachu maku czy limonki. Uwielbiam klasyczne mydła, ale tylko te naturalne – bez sztucznych barwników i tych chemicznych paskudnych dodatków. No i takie właśnie udało mi się zakupić. Zastanawiam się, czy nie domówić jeszcze kilku glicerynowych, bo mają piękne kolory i na pewno ładnie będą się prezentować jako dodatki do świątecznych prezentów dla moich dwóch przyjaciółek.
Zresztą, skoro mowa o prezentach – w sklepie wynalazłam coś jeszcze. Coś, co samodzielnie może być bardzo trafionym upominkiem. Na dodatek, bardzo praktycznym i dla każdego. O czym mówię? Oczywiście o zestawach do pielęgnacji dłoni i paznokci. Fajne komplety zamknięte w stylowych, skórzanych etui wyglądają bardzo elegancko. Można sobie dobrać odpowiednią wielkość i kupić albo podstawowy zestaw, albo taki bardziej rozbudowany. Strasznie fajne są te duże komplety, mają wszystko to, co kobiecie potrzebne do zrobienia idealnego manikiuru. Poręczne opakowanie sprawia, że można sobie je wrzucić nawet do małej torebki i mieć taki ratunkowy zestaw zawsze pod ręką. Wszak tylko my kobiety dobrze wiemy, jaki dramat kryje się za stwierdzeniem „właśnie złamałam paznokieć” 😉
Zatem jeśli dziś czytają mnie także kobiety, chciałam Wam powiedzieć jedno – warto interesować się tym, czym Wasi mężczyźni. Warto poznać ich świat lepiej i nie bać się do niego wejść. Być może znajdziecie tam coś także dla siebie. A dla Was, Panowie – mała rada. Jeśli już musicie wydawać niemałe pieniądze w sklepach z męskimi kosmetykami, pomyślcie czasem o swoich partnerkach. Dorzucenie do zamówienia jakiegoś uniwersalnego upominku, który będzie przeznaczony dla kobiety, może mocno złagodzić jej reakcję na Wasze drogie zakupy.
Panowie, nie bądźcie egoistami!
Inka