Bardzo się cieszę, że w dzisiejszych czasach producenci kosmetyków i akcesoriów pielęgnacyjnych myślą nie tylko o jakości produktu, ale również o jego opakowaniu. Dzięki temu, kosmetyk nie musi być już skrzętnie chowany do łazienkowej szafki z uwagi na swoje mało estetyczne opakowanie, ale może dumnie stać gdzieś na widoku i stanowić element dekoracyjny.
Estetyka i elegancja opakowań i akcesoriów dla mężczyzn jest równie ważna co dla kobiet, o czym szczególnie świadczą trendy panujące na rynku męskich kosmetyków luksusowych. Można wybierać pomiędzy klasyką i nawiązaniem do tradycji, a nowoczesnym minimalizmem. Osobiście najbardziej podoba mi się właśnie surowość i brak przepychu na opakowaniu. Dużą klasę prezentuje Baxter Of California, których opakowania wszystkich produktów wyglądają podobnie – białe tło i stylowe logo. Całkowitym przeciwieństwem są kosmetyki Truefitt&Hill o wyrazistych kolorowych opakowaniach– za to utrzymane w jednym stylu – eleganckim i ozdobnym, nawiązującym do tradycji tej luksusowej marki. Takie kosmetyki to prawdziwa ozdoba w łazience stylowej, rustykalnej, romantycznej lub retro, choć można je komponować również z wnętrzami bardziej nowoczesnymi. U nas np. świetną ozdobą przy wannie jest koszyczek wypełniony okrągłymi mydełkami glicerynowymi Musgo Real, które nie dość, że super wyglądają, to ich zapach nadaje naszej łazience odpowiedniego charakteru.
O tym, że sportowe kosmetyki też mogą mieć swój styl świadczą firmy takie jak Men-U czy ShaveDoctor. Opakowania tych produktów świetnie wyglądają we wnętrzach nowoczesnych, minimalistycznych, high-tech – pozbawionych przepychu, opartych na jednym przewodnim kolorze. Całość jest niezwykle spójna i świeża i idealnie oddaje aktywny tryb życia właściciela łazienki.
Oprócz kosmetyków, istnieje również wiele akcesoriów, które choć praktyczne, mogą upiększyć łazienkowe wnętrza. Cieszę się, że Bastek pokochał klasyczne golenie, bo zestaw do golenia, który posiada – świetnie się prezentuje w naszej łazience i jest dla niej prawdziwą ozdobą. Stojak na maszynkę do golenia dobraliśmy tak, by idealnie komponował się z dodatkami. Ponieważ golenie się to czynność niemal codzienna, uciążliwe byłoby (szczególnie dla faceta) chowanie i wyjmowanie całego oprzyrządowania . Kompletując zestaw do golenia, trzymaliśmy się zatem jednego stylu. Pędzel został kupiony w komplecie z maszynką, więc idealnie razem współgrają przy umywalce. Do tego miska do rozrabiania piany, też stalowa – by nie odstawała od reszty. Bastek kupił też specjalny tygiel na mydło do golenia, który jest moim zdaniem świetnym wynalazkiem. Po pierwsze jest stylową dekoracją, a po drugie służy przez długi czas, bo po zużyciu mydła, można włożyć do niego następne – i nawet jeśli będzie innej firmy niż to poprzednie – dzięki tyglowi będzie wciąż pasowało do reszty akcesoriów.
Coraz częściej zauważam, że panowie zaczynają przywiązywać wagę do wyglądu kosmetyków i akcesoriów, których używają. To dobry znak, bo świadczy o tym, że nie tylko swój osobisty wygląd stanowi ich wizytówkę, ale również wygląd ich łazienki. A uwierzcie Panowie, to dla nas – kobiet bardzo istotne. Tak trzymać!
Inka
